CBD to substancja naturalnie występująca w roślinach z rodziny Cannabis, która działa na kilkudziesięciu ścieżkach molekularnych w organizmie. W związku z tym pytanie o jej potencjał uzależniający wydaje się zasadne. W przeciwieństwie do psychoaktywnego komponentu marihuany – THC, CBD nie działa na układ nagrody w ludzkim mózgu i nie prowadzi do uzależnienia oraz wszystkich jego negatywnych konsekwencji psychicznych, fizycznych i społecznych.
Jak działa mechanizm uzależnienia?
Na rozwój uzależnienia ma wpływ wiele czynników, np.: genetyka, zdrowie psychiczne, środowisko wychowania, czynniki społeczne i ekonomiczne, doświadczenia życiowe, poziom stresu. Nazywa się je czynnikami ryzyka i na ich podstawie można przewidywać prawdopodobieństwo rozwinięcia uzależnienia u danej osoby.
Jak pokazują badania naukowe, w powstawaniu uzależnienia ważną rolę odgrywa tzw. układ nagrody. Na układ nagrody działają neuroprzekaźniki, z których najważniejszym jest dopamina, odpowiadająca za doświadczenie przyjemności. Upraszczając, zażycie substancji psychoaktywnej (np. alkoholu, THC czy MDMA) wiąże się z ogromnym skokiem dopaminowym, który chce się później powtarzać. Z czasem zażycie substancji i doświadczenie dopaminowej przyjemności może stawać się sposobem na regulację emocji, a to już jest symptom problematycznego używania substancji.
Kryteria diagnostyczne DSM-5 dla niebezpiecznego lub zaburzonego używania substancji oraz dla uzależnień odwołują się przede wszystkim do dwóch wskaźników: rozwoju tolerancji na substancję (potrzeba przyjmowania coraz większych dawek, aby osiągnąć pożądany efekt dopaminowy) oraz pojawianiu się symptomów odstawiennych (mózg przyzwyczajony do dużych dawek dopaminy reaguje na jej brak).
Fizjologiczną przyczyną rozwoju tolerancji na substancję jest zmniejszanie się ilości receptorów dopaminowych w miarę jej używania. To z kolei przekłada się na konieczność dostarczania organizmowi coraz większych dawek, by osiągnąć efekt wyrzutu dużej ilości dopaminy. Regularne używanie substancji psychoaktywnych rozregulowuje układ nagrody i osłabia jego działanie. Efekt odstawienia wiąże się z mniejszą ilością dopaminy uwalnianej bez stymulacji mózgu substancją, przy czym wraz z niższym poziomem dopaminy wzrasta poziom hormonów stresu.
Używanie substancji zwykle zaczyna się od fazy eksperymentalnej, kiedy motywacją jest ciekawość i chęć zdobywania nowych doświadczeń. Następnym etapem jest używanie okazjonalne, które najczęściej ma miejsce w towarzystwie i daje poczucie integracji z grupą. Z czasem, u części populacji zażywanie substancji zaczyna mieć charakter regularny. W tej fazie substancja zaczyna mieć dodatkowe funkcje w życiu danej osoby, np. wspomniane wyżej regulowanie emocji. U niektórych w kolejnym etapie rozwija się uzależnienie.
Samo uzależnienie również dzieli się na cztery fazy:
- Faza wstępna: używanie towarzyskie, jednak dana osoba aktywnie poszukuje okazji do używania, bo w ten sposób łagodzi swój stres i poprawia samopoczucie. Ta faza może trwać nawet kilka lat, w czasie których potrzebne są coraz większe ilości substancji (tzw. “mocna głowa”).
- Faza ostrzegawcza: osoba uzależniona nadal zażywa w towarzystwie, lecz potrzebuje większych dawek niż reszta grupy. Pod wpływem substancji zmienia się jej zachowanie (np. z introwertyka staje się “duszą towarzystwa”). Zaczyna się zażywanie przed wyjściem na spotkanie, samotne zażywanie, “urwane filmy”. Stosowanie substancji staje się jedynym skutecznym sposobem na rozładowanie emocji.
- Faza krytyczna: utrata kontroli nad używaniem substancji. Wystarczy, że dana osoba zażyje niewielką ilość, by nie móc przestać. Zaczynają się ciągi, pojawia się fizyczny przymus zażywania i jego negatywne konsekwencje, które odbijają się na pracy, szkole, rodzinie osoby uzależnionej. Pojawia się efekt odstawienia – stany lękowe, wstyd, obniżony nastrój, bezradność, pustka.
- Faza chroniczna: osoba uzależniona stale znajduje się pod wpływem substancji, znikają wyrzuty sumienia związane z zażywaniem. Zespół abstynencyjny, poza stanami lękowymi i obniżonym nastrojem, dotyczy już także dolegliwości fizycznych, np. bóli brzucha, nadmiernej potliwość, dreszczy, podwyższonej temperatury. W tej fazie uzależnienia do zaprzestania zażywania potrzebna jest w większości przypadków detoksykacja na oddziale szpitalnym.
Czy regularne stosowanie CBD wpisuje się w definicję uzależnienia?
Regularne stosowanie CBD nie powoduje uzależnienia i nie wpisuje się w jego definicję, ponieważ nie występują żadne symptomy uzależnienia. W badaniu porównano trzy substancje: THC, CBD oraz placebo pod względem wywoływania u ludzi skłonności do ich nadużywania. CBD wykazało taki sam potencjał do nadużywania, jak placebo.
Dodatkowo, CBD zostało uznane za bezpieczniejsze niż inne fitokannabinoidy, w tym THC. Nawet wysokie dawki CBD były dobrze tolerowane przez pacjentów i pacjentki, nie powodowały istotnych efektów ubocznych, w tym zmian funkcji poznawczych oraz innych funkcji organizmu (m.in. tętna, temperatury, ciśnienia krwi).
Co więcej, CBD może wspomagać wychodzenie z uzależnienia od innych substancji poprzez swoje działanie na nastrój, ponieważ obniża poziom stresu, łagodzi stany lękowe, działa tonująco i ułatwia zasypianie.
Czy CBD wywołuje uczucie “haju”?
CBD nie ma działania psychoaktywnego i nie powoduje uczucia “haju”. To fitokannabinoid THC jest odpowiedzialny za takie działanie marihuany. Niemniej jednak znaczenie ma również droga podania – wyraźniejsze efekty obserwowane są po inhalacji, niż po wstrzyknięciu lub zjedzeniu THC.
Uczucie “haju” po inhalacji marihuaną wiąże się z oddziaływaniem THC na te obszary mózgu, w których znajdują się komórki odpowiedzialne są za wydzielanie dopaminy. Ich największe zagęszczenie występuje w obszarach odpowiedzialnych za pamięć, procesy poznawcze, percepcję czasu i koordynację ruchową. Nagła stymulacja receptorów przez THC powoduje zniekształcenie wyżej wymienionych funkcji, co odczuwane jest właśnie jako “haj”.
Jeśli zastanawiałeś się, czy po CBD może wystąpić “faza”, i to powstrzymywało Cię przed przetestowaniem suplementu – odpowiedź jest negatywna. Kannabidiol nie ma takiego działania. CBD nie jest także wykrywalne w testach narkotykowych, również tych nastawionych typowo na obecność marihuany (są czułe na THC).
FAQ
Nie, CBD nie jest używką. Bywa nazywane suplementem i w takich kategoriach należy o nim myśleć – jako o substancji, która wspomaga funkcjonowanie ludzkiego organizmu i wspiera jego dążenie do stanu homeostazy.
Tak, co więcej codzienne stosowanie CBD jest wskazane, ponieważ w ten sposób można osiągnąć najlepsze efekty suplementacji. Nawet bardzo wysokie dawki medyczne (1500 mg/ dobę, przy zalecanej dawce początkowej 10 – 20 mg/ dobę) są dobrze tolerowane i nie powodują wyraźnych efektów ubocznych. Przedawkowanie kannabidiolu wydaje się bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
Bibliografia:
- Kelley, Berridge. The Neuroscience of Natural Rewards: Relevance to Addictive Drugs. Journal of Neuroscience 1 May 2002, 22 (9) 3306-3311; doi: 10.1523/JNEUROSCI.22-09-03306.2002.
- Babalonis, Haney et al. Oral cannabidiol does not produce a signal for abuse liability in frequent marijuana smokers. Drug Alcohol Depend. 2017 Mar 1;172:9-13. doi: 10.1016/j.drugalcdep.2016.11.030. Epub 2016 Dec 14. PMID: 28088032; PMCID: PMC5361620.
- Hägele, Friedel et al. How Do We ‘Learn’ Addiction? Risk Factors and Mechanisms Getting Addicted to Alcohol. Neuropsychobiology 2014;70:67-76. doi: 10.1159/000364825
- Bergamaschi et al. Safety and side effects of cannabidiol, a Cannabis sativa constituent. Curr Drug Saf. 2011 Sep 1;6(4):237-49. doi: 10.2174/157488611798280924. PMID: 22129319.
Wszystkie treści znajdujące się na stronie konopio.pl opierają się na ogólnodostępnych informacjach i w żadnym wypadku nie stanowią porady medycznej czy farmaceutycznej. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze artykuły dostarczały rzetelną i aktualną wiedzę, jednak wykluczamy jakąkolwiek odpowiedzialność za działania podejmowane przez czytelników strony.
Wszelkie wątpliwości dotyczące stosowania CBD należy konsultować z lekarzem.
Olejki CBD nie są lekami i nie mogą być stosowane jako zamienniki leków.